Obserwatorzy

piątek, 18 stycznia 2013

Byłam w domu;))

Dzisiaj mój Kochany mnie pozytywnie zadziwił... Mimo, że wstał z samego rana, wcale mnie nie zdzierał z łóżka, jak robi to zazwyczaj, tylko pozwolił mi się porządnie wyspać! Wstałam po 11, oczywiście w świetnym humorze;) Dzień mijał jak zawsze, byliśmy u kuzynki Marcina w odwiedziny. Pobawiłam się z jej rocznym synkiem Maksiem, który jest tak kochany, że patrząc na niego nie mogę się doczekać własnego dziecka;) Potem nadszedł czas na sprzątanie. Uwinęliśmy się naprawdę szybko, więc spokojnie mogliśmy jechać do mnie w odwiedziny. Wiecie, dopiero teraz, kiedy wyprowadziłam się z domu, mogę z ręką na sercu przyznać, że baaaardzo KOCHAM MOICH RODZICÓW! I tęsknię za nimi! Za ojcem, który ciągle o wszystko robi awantury i zawsze musi mieć rację, za mamą, która wszystko wyolbrzymia i przesadza... Za moim rodzeństwem, które zostało w domu... Gośką, siedzącą w książkach, która rzadko ma czas dla nas, ewentualnie zaproponuje oglądnięcie wspólnie filmu, jak nikt szczerze mówiąc nie ma na to siły, za moją wariatką Jadzią, która ciągle w kółko gada o facetach albo o nowych ciuchach, za moim kochanym młodszym bratem Michałem, który siedzi 24h przed kompem, z ewentualnymi przerwami na wybranie się do biedronki po czipsy, który czasem tylko mimochodem rzuci "łotafak?" jako przerywnik w czyjejś rozmowie... Tęsknię trochę za moim domem, moim kochanym kotem, świętym spokojem i tym, że jak mi tylko czegoś trzeba, idę do mamy i mówię "mamuś, musisz mi pomóc...".Tęsknię za tym, że nie muszę martwić się o wszystko. Czy w domu posprzątane, czy pranie zrobione, obiad ugotowany, czy pali się w piecu... Ale mam tu coś co jest moje. Swój własny świat! Z facetem, za którym szaleję i z którym wiążę całą  swoją przyszłość, pomimo, że czasem brakuje mi do niego cierpliwości... Mam kawałek miejsca dla siebie. Nie mały pokoik, który dzielę z siostrami. Kawałek, który mogę urządzić po swojemu, gdzie mogę mieć nawet bałagan, gdy mam na to ochotę... Mama prosiła dziś, żebym chociaż 2 noce tygodniowo spała w domu. Czemu nie? Tylko się boję, że jak będę tam często, znów się zaczną afery, kontrola, kłótnie. Ale będę się starać! Obiecuję! Będę się starać z całych sił, żeby nie zepsuć tego, jak wszyscy wzajemnie się traktujemy;)

Taki mój mały motywatorek;)


Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie u Pauliny;)
http://dirty-poison.blogspot.com/2013/01/sheinside-giveaway-50.html
;) Pozdrawiam, dobrej nocki!;**

9 komentarzy:

  1. Ja tam jestem śpiochem :) dobrze jest pospać porządnie jeśli czas nam pozwala :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też doceniłąm moich rodziców dopiero po wyprowadzce z domu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz bardzo fajnego bloga. Fajnie opisałaś swoją rodzinę ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. ZAPRASZAM NA KONKURS :) http://www.facebook.com/photo.php?fbid=402461586508871&set=pb.100002350982376.-2207520000.1358524061&type=3&theater

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję pięknie! <3
    Buziaki
    H A L L O W K A A

    OdpowiedzUsuń
  6. Super blog, bardzo fajnie się ciebie czyta :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Napisz, co myślisz, będzie mi bardzo miło;)
Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy!