Dziś pierwszy raz od chyba miesiąca czeka mnie noc bez Marcina... Dziwnie się czuję. Zawsze, jeżeli już spałam w domu, Misiek zostawał ze mną. A teraz tak jakoś sucho... I tęskno mi. Jak mnie już odwiózł, nie chciałam wyjść z samochodu. Zaraz po wejściu do domu po prostu się popłakałam. Ale ja głupia jestem... Ale chyba się za bardzo przyzwyczaiłam. I dobrze mi tak. Wszystko zawsze z NIM;) No ale może obojgu nam dobrze zrobi taka chwilka bez Ciebie;p Siostry wyciągnęły mnie prawie siłą do cioci. Dawniej większość wolnego czasu spędzałam tam. Bawiąc prawie 3 letniego obecnie kuzynka Miłosza. Dziś uznałam, że młody pewnie mnie nie pozna po niemal pół roku... Ku mojemu zdziwieniu mały od razu przybiegł, przytulił się i od tamtej pory nikt nie mógł się bawić z Miłoszkiem tylko Kasia;) Hahah... Siedziałyśmy tam do 23! A dziecko szalało z nami do końca;) Komedia po prostu! Co on wyprawiał, jak wariował... A na końcu jak siostry poszły się już zbierać mały siedząc mi na kolanach powiedział tylko stanowczo "Kasia nie idzie!" Ale niestety musiałam wrócić;D Zasiedziałyśmy się nieźle, przez co od rozstania w aucie nie miałam kontaktu z Marcinem... Jak pisałam po powrocie do domu, pewnie już spał. Kurcze, jak mi go brakuje... A zobaczę się z nim pewnie dopiero koło 17-18, bo samochód jedzie do mechanika... Znaczy zostało nam tylko szybę wymienić, bo pękła przy "klepaniu" po wypadku. Lecę spać. Bo późno. Ehhh ciągle myślę, że zostawiłam Miśka tam samego. Że nie ma nawet do kogo się odezwać... Chyba jestem przewrażliwiona;p
Tak właśnie... Buziaki!
Tak właśnie... Buziaki!
dobry obrazek
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ci za przemiłe słowa. Napisałaś, że nas obserwujesz, a nie zaobserwowałaś, ale tak czy inaczej bardzo nam miło, że zechciałaś zostawić komentarz :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRameczka już jest, tylko trochę głupio wygląda taka pusta ;) Dzięki, że nam podpowiedziałaś, bo inaczej nigdy byśmy jej nie zrobiły :P
OdpowiedzUsuńnie smutaj ;dd
OdpowiedzUsuńFajny blog :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż ;)
http://32litery-swiatksiazki.blogspot.com/
Szybko Ci minie ;)
OdpowiedzUsuńI znowu się z nim zobaczysz ;)
OdpowiedzUsuńszybko minie:):)
OdpowiedzUsuńOj Kaśka, jesteś przewrażliwiona ;d
OdpowiedzUsuńTo duży chłopczyk da sobie radę ;p ;****
Tak nasze spotkanie nadal aktualne!!! ;*