Hej Miśki! Dzisiaj pomimo wyczekiwanego wyjazdu z mamą i Marcinem do Rzeszowa dzień nie był zbyt udany i ciekawy;/ Zaczęło się od tego, że jak Misiek próbował odpalić auto, okazało się, że koło przymarzło i jeżeli już samochód jechał, to prawe tylne koło się nie kręciło... Poza tym plug i władze gminne o nas zapomniały. Dosłownie ćwierć metrowe koleiny i caaała droga w śniegu i lodzie;/ Miałam zamiar kupić buty, bo moje powoli przestają się nadawać do chodzenia, a w obcasach nie będę pomykać np. na zakupy do sklepiku 2km dalej... Tak, na tym moim małym odludziu tak właśnie jest;) Nie zdążyłam jednak kupić nic fajnego, bo okazało się, że wszystkim się strasznie spieszy;/ Mamie, bo młody został sam w domu, chory... Ludzie, on ma już 13 lat! Umie sobie zrobić herbatę czy kanapki i wie co gdzie jest w domu... Nie róbmy z niego kaleki... Marcinowi, bo umówił się ze szwagrem że go gdzieś tam zawiezie i ten wydzwaniał ciągle, czy długo nam jeszcze zejdzie. Ześwirować można! Jeszcze na szybko do babci, na kawkę i serniczek... Kocham sernik babci!;) Najlepszy jaki w życiu jadłam;P Cieszę się z tego, że chociaż udało mi się wreszcie odwiedzić babcię i złożyć jej spóźnione życzenia. Jak dojechaliśmy już do mnie żeby mamuśkę z zakupami odstawić, okazało się, że szwagierkowi się odwidziało. Więc niepotrzebnie się spieszyliśmy. No trudno.., Przynajmniej posiedzieliśmy chwilę u mnie, pogadałam z młodym i z Gośką. Siostra opowiadała mi wrażenia po studniówce, którą miała w niedzielę;) Pryszcze i dziura na sukience to najlepszy znak, że zabawa była udana^^ Musieliśmy jednak podjechać do szwagra z zakupami. I tu najlepszy fragment dnia. Wchodzimy a tam wiązanka. Że niby mamy bałagan, że nie sprzątamy, że jeżeli mamy być ze sobą to mamy się nawzajem pilnować itd. Kurcze, oni tu mieszkają? Kto im pozwolił włazić, sprawdzać, grzebać? Poza tym wcale nie było bałaganu! Kilka talerzyków z wczorajszej pizzy, kubki z porannej kawy... No i nie pościelone, bo lekko zaspaliśmy. Jak się człowiek nie ma czego czepić, to zawsze sobie coś umyśli...
Na szczęście po powrocie do domu było już normalnie. Jak zwykle trochę się pokłóciliśmy, pokrzyczeliśmy na siebie, podokuczaliśmy sobie... Miałam dziś kolejną wielką porcję łaskotania... znów moje żebra będą caaaałe w sińcach;/ Ale kocham to! Kocham jak się łaskotamy, czasem pierzemy się poduszkami, czasem jedno ugryzie drugie... To wszystko tak z miłości... Żeby nie było nudno;) Nie wyobrażam sobie już życia bez tego wszystkiego. Bez naszych codziennych sprzeczek, ale i codziennego godzenia się;) Bez Niego!;) Lecę, bo Misiek na mnie czeka;) Buziaki!;*
Na szczęście po powrocie do domu było już normalnie. Jak zwykle trochę się pokłóciliśmy, pokrzyczeliśmy na siebie, podokuczaliśmy sobie... Miałam dziś kolejną wielką porcję łaskotania... znów moje żebra będą caaaałe w sińcach;/ Ale kocham to! Kocham jak się łaskotamy, czasem pierzemy się poduszkami, czasem jedno ugryzie drugie... To wszystko tak z miłości... Żeby nie było nudno;) Nie wyobrażam sobie już życia bez tego wszystkiego. Bez naszych codziennych sprzeczek, ale i codziennego godzenia się;) Bez Niego!;) Lecę, bo Misiek na mnie czeka;) Buziaki!;*
Długa notka :) Twoja siostra miała dziurę w sukience na studniówce ?
OdpowiedzUsuńludzie już tacy są, nie ma sie co przejmować :):)
OdpowiedzUsuńnie przejmuj się ludźmi :)
OdpowiedzUsuńFajny post i podoba mi się Twoje podejście do życia :) Dołączam do grona obserwatorów, jak chcesz się odwzajemnić to będzie mi miło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na konkurs, do wygrania bon na fajne zakupy
Szczegóły tutaj:
http://modnywieszak.blogspot.com/2013/01/konkurs.html
Dokładnie... długa notka, widać, ze miałaś wenę :D Ale nie martw się, przeczytałam całą! hehe. Pozdr, Natalia.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się ;**
OdpowiedzUsuńkatttusia.blogspot.com
chyba Ci lepiej teraz, niż kiedykolwiek i tak ;) nie przejmuj się ;d ja sama nie pamiętam kiedy ostatni raz pościeliłam łóżko ;d
OdpowiedzUsuńwena się znajdzie, jak i ta na pisanie notki ;) będzie dobrze ;)
dziękuję ;d
Nie martw się , ja to wogóle jestem dziwna bo nie zwracam uwagi na ludzi .... heh Ale przynajmniej mniej mnie ranią .
OdpowiedzUsuńtyynka.blogspot.com
nie bałagan, tylko nieład artystyczny jak już ;)
OdpowiedzUsuńoszczędzaj na coolpixa, oszczędzaj, bo warto :D ja go kupiłam świadomie, po zasięgnięciu opinii profesjonalnego fotografa :)
prawdziwy post, podoba mi się! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, dzisiaj nowy wideo cover w moim wykonaniu :)
Pozdrawiam
Jak ma się walić to wszystko, coś o tym wiem, jak już cudnie wyremontowaliśmy mieszkanie to przed wczoraj cudny sąsiad nam je zalał, więc rozumiem Twoje rozczarowanie i zawód :)
OdpowiedzUsuńdopiero dzis zorientowałam się ze nie jestem obserwatorką twojego bloga.przepraszam;*
OdpowiedzUsuńbede systematycznie dodwiedzać i oczywiście obseruję;)
Ja też uwielbiam babciowy sernik :)
OdpowiedzUsuńTeż byłabym zdenerwowana na Twoim miejscu ;p
OdpowiedzUsuń