Obserwatorzy

środa, 13 lutego 2013

A jednak zastałam;)

Hej hej;) Jutro zaczyna się post... Ale czas szybko leci...
Dziś zostałam perfidnie obudzona przez Miśka. Nie ma się mu co dziwić, zdarł ze mnie kołdrę o 11! Wydaje się, że tak późno. Ale to dlatego, że do 5 nie mogłam spać...;/ Mój zegar biologiczny całkiem się poprzestawiał;p Zaraz po zczołganiu się z łóżka wpadła Kinga i siedziała do wieczora. Znów wypiłyśmy hektolitry herbatki;) Poza tym zrobiłam sobie domowe SPA i nareszcie czuję się odnowiona po tej chorobie;) Maseczki, żele i balsamy dobrze mi zrobiły;D
Dziś nareszcie wpłynęły na konto tak oczekiwane pieniążki i mogliśmy pojechać na zakupy. Miało być tylko to, co najpotrzebniejsze, ale wyszło jak zawsze;p Jednak jestem szczęśliwa, bo znalazłam w Biedronce jeszcze żele, które tak bardzo chciałam dostać;) Poza tym mój jakże romantyczny chłopak wymyślił, że kupi mi kwiatki już dziś, bo nie będzie specjalnie jechał po nie w walentynki... No cóż, mogło być lepiej, ale liczy się choć trochę chęci;p Miałam jechać na nockę do mojego domu rodzinnego, jednak dowiedziałam się, że Gabrysia nie da rady przyjść jutro do mnie na korepetycje. Zamiast do domu, pojechałam z Miśkiem do Basi dowiedzieć się, jak było na studniówce... Mój przyjaciel poszedł z przyjaciółką Marcina;) Tiaaa, wygląda, jakbym bawiła się w swatkę. I chyba coś w tym jest;p
Dziś się nie wyśpię;/ Jest 3, a o 6 ma mnie Marcin budzić, bo idziemy rano do Kościoła, a potem do Jego siostry... Lecę choć chwilkę pospać;p Trzymajcie się i do napisania:);**

Tak już walentynkowo i smacznie za razem;p

34 komentarze:

  1. :* udanego dnia kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miłych walentynek spędzonych z ukochanym :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Udanych Walentynek:-) Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. liczy się gest ;) ważne, że miał chęci kupić kwiatki dla Ciebie :)
    strasznie szybko ten czas leci, niedawno były Święta, a już Post się zaczął...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ mi zrobiłaś ochotę na gofry *_*

    OdpowiedzUsuń
  6. Narobiłaś mi ochoty na gofry...pozdrawiam, obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz chętnie bym sobie zjadła gofry !:)

    OdpowiedzUsuń
  8. słodkie goferki :)
    Zapraszam na nowy post! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ahhh gofry ♥
    www.nikonismylove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Tez cos kombinuje na walentyny, ale nie wiem, nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam gofry ;)

    ja nie moge spać podczas pełni księżyca xd

    OdpowiedzUsuń
  12. Nieważne kiedy, ważne, że kwiatki dostałaś :D Natalia

    OdpowiedzUsuń
  13. Lepiej jest otrzymać kwiatki 2 dni wcześniej niż wcale :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdjęcie gofrów wygląda zdecydowanie za smacznie! Mam ochotę takie zjeść! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale mi narobiłaś smaka na gofry, osz Ty! :D
    zapraszam Cię do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z romantyzmem u facetów jest czasem cięzko :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię sobie od czasu do czasu takie domowe SPA zrobić!:D

    OdpowiedzUsuń
  18. świetny pomysł z tymi goframi...współczuję tego porannego wstawania ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Hi lovely blog! Yor style is unique and it inspires me so much, I was wondering: would you like following each other? Let me know <3

    Http://gowestyoungcowgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. ja też mam poprzestawiany umysł ; o
    spać chodzę szybko i szybko wstaję, a wolałabym sobie pospać dłużej :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Takie gofry to fajna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  22. No nie lamie, nie lamie, takie tam zamulone rozkminy xD

    OdpowiedzUsuń
  23. Oo domowe Spa uwielbiam potem czuję się innym człowiekiem :) udanych walentynek ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie też tak jest jak jedziemy na zakupy, niby mamy listę, ale może to jeszcze, a może tamto się przyda;P

    OdpowiedzUsuń
  25. Kochana, nie tylko Tobie przestawił się biologiczny zegar. Od 3 dni nie mogę w nocy spać, ostatecznie śpię godzinę, może dwie :/ Nie wiem co jest nie tak, zawsze miałam spanie jak niemowlak.

    OdpowiedzUsuń

Napisz, co myślisz, będzie mi bardzo miło;)
Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy!