Hej!:) Kolejny dzień, w którym nic nadzwyczajnego się nie działo... Misiek z rana pojechał do Rzeszowa pozałatwiać sprawy bankowe i dowiedzieć się, czemu nie ma jeszcze pieniążków na koncie... Ja siedziałam sama w domu i ogarniałam kosmetyki... Zauważam coraz większe braki;/ Wszystko mi się pokończyło;/ Trzeba będzie się udać na kosmetyczne zakupy, jeżeli będą pieniądze;p Po południu przyjechała Jadzia, moja siostra i pogadałyśmy pierwszy raz od dłuższego czasu. Długo się nie nasiedziała, bo miała po 18 kurs przedmałżeński. W sumie mi też by się przydało... Wieczorkiem przyjechała jeszcze Kinga. Ale mimo to, nie robiliśmy nic nadzwyczajnego. Pokazywałam jej, jak robić kreski eyelinerem, oglądaliśmy tv. Nudy;/ Mała sprzeczka z Marcinem na zakończenie dnia i tyle...
A no i zapomniałabym. Dyskutowaliśmy z Miśkiem dość długo i w różnych porach dnia na temat Benedykta XVI... To dziś chyba temat nr 1 u większości... Nie będę się tutaj publicznie wypowiadać, na temat tego, co sądzę. Nie wypada raczej;)
Skończyłam antybiotyk! Kaszlę jeszcze i mam niezły katar, ale można powiedzieć, że choroba sobie poszła. Na całe szczęście;D Nie muszę już się martwić, że zapomnę lekarstw i co najważniejsze, mogę wreszcie wyjść na zewnątrz! Siedziałam i siedziałam w tym domu... Jutro chyba jadę na noc do domu. Mam nadzieję, że uda mi się dostać do komputera i napisać u coś;p Teraz mykam spać. Może chociaż raz od dłuższego czasu zasnę wcześniej;p Buziaki!:*** (Już mogę, nie jestem chora, nie pozarażam Was;p);*****
A no i zapomniałabym. Dyskutowaliśmy z Miśkiem dość długo i w różnych porach dnia na temat Benedykta XVI... To dziś chyba temat nr 1 u większości... Nie będę się tutaj publicznie wypowiadać, na temat tego, co sądzę. Nie wypada raczej;)
Skończyłam antybiotyk! Kaszlę jeszcze i mam niezły katar, ale można powiedzieć, że choroba sobie poszła. Na całe szczęście;D Nie muszę już się martwić, że zapomnę lekarstw i co najważniejsze, mogę wreszcie wyjść na zewnątrz! Siedziałam i siedziałam w tym domu... Jutro chyba jadę na noc do domu. Mam nadzieję, że uda mi się dostać do komputera i napisać u coś;p Teraz mykam spać. Może chociaż raz od dłuższego czasu zasnę wcześniej;p Buziaki!:*** (Już mogę, nie jestem chora, nie pozarażam Was;p);*****
bardzo sie ciesze że już zdrowko nadeszla a chorba poszla...:))
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka! Z kosmetykami zawsze tak jest, że jak się kończą to wszystkie jednocześnie hehe:)
OdpowiedzUsuńJa też ostatio zrobiłam przegląd kosmetyków i też wiele mi sie pokończyło :) ale nadrobiłam zaległości na ostatnich zakupach :) i już wszystko w komplecie :)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńObyś wyzdrowiała już na dobre :DD
OdpowiedzUsuńzgadzam się z cytatem na obrazku! *-*
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
dziękuję za miły komentarz, mam nadzieję, że Ci się u mnie spoddobało na tyle, żeby zaobserwować i wpadać częściej ;))
OdpowiedzUsuńobrazek 100% prawda!;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie.
fajny ;)
OdpowiedzUsuńto wspaniale, że już wracasz do zdrówka :)
OdpowiedzUsuńżyczę zdrówka, katar jest okropny :)
OdpowiedzUsuńw koncu zdrowiejesz:D
OdpowiedzUsuńzdrowia ! :)
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę :)
OdpowiedzUsuńkamidreams.blogspot.com
Ni i tak ma być, wracaj do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym co napisane : ''Nie kocha się za coś lecz pomimo wszystkiego ''
OdpowiedzUsuńbardzo madry przekaz na zdjeciu :)
OdpowiedzUsuńO, nie spodizewalam sie ;)
OdpowiedzUsuńPjona za tekst !
Obrazek - 100% prawda :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
H A L L O W K A A
Ty masz brak kosmetyków a ja mam nadmiar. :DD
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuń