Obserwatorzy

środa, 27 lutego 2013

Wtorek w Rzeszowie;)

Witam Was, Kochani;) Dzisiejszy dzień minął przyjemniej, niż mi się wydawało... Pomimo porannego złego humoru, strasznego bólu brzucha i niepohamowanych ataków płaczu (tak, mam okres i hormony każą mi robić rzeczy, których potem żałuję), wtorek, 26 lutego zaliczam do tych udanych;) Rano Misiek odwiózł mnie do babci. Miałam jechać autobusem, ale z tego okropnego bólu nie czułam się na siłach... Na szczęście po wszelakich możliwych prochach/znieczuleniach odpuściło i mogłam normalnie żyć;p Pojechałyśmy z babcią pozałatwiać wszystkie opłaty. Istna biurokracja! Z pokoju 23 do 37, stamtąd odsyłają do 39, potem znów do 37 z uzupełnioną deklaracją, znów 39, by ją odnieść i do kasy... Kolejka spora, jednak na szczęście nie zeszło nam tyle, co w tamtym roku... "tylko" 50 minut. Nie wiem, jak to możliwe. Miałam praktyki w banku i chociaż klient ma milion rozliczeń, rachunków itd, to nikt nie cacka się z nim 15 minut... Ale mniejsza o to;p Dobrze, że to nie był pierwszy raz i miałam już wszystko "obcykane";p Nie musiałam dodatkowo się dopytywać i nie potrzebowałam pomocy w wypełnianiu druków;) Po załatwieniu urzędów małe zakupy i do domu do babci na obiadek... Znów historia typu "Kasiu jedz!", "No, może Ci dołożyć?", "A może jednak głodna jesteś?" itd;p Jak to zawsze z babcią;) Poza tym wspominanie;) Już dawno tak nie miałyśmy... Przeróżne opowiadania z dzieciństwa, "A pamiętasz...", "A słyszałaś...", "A wiesz...";D Ile ciekawostek sobie przypomniałam! Cała zima spędzona u babci, gdy to gminie nie chciało się wysyłać pługów na nowe, niemalże niezamieszkałe osiedle (pech chciał, że my już tam mieszkaliśmy!), czasy, gdy mieliśmy sklep i babcia w nim pracowała, wybierała mnie z przedszkola, czy świetlicy i całe dnie spędzałyśmy tam razem, zabawy w chowanego, przyprawiające babcię o ogromny strach (A czy studnia przypadkiem nie była otwarta?), moje chowanie się przed wszystkimi w wannie, a siostry w szafce z przyprawami, nasze małe "wypadki" ze skręceniem kostki, uszczerbaniem zęba czy użądleniem przez pszczołę;p Mimo obaw, że będzie nudno, było ŚWIETNIE!;) Misiek po szkole (tak, dziś wrócił do szkoły po prawie półtora miesiąca przerwy) odebrał mnie od babci, wróciliśmy do domu, seans CSI Miami i tyle... Jutro Marcin znów idzie do szkoły... Zaczną się samotne popołudnia (Misiek chodzi do wieczorowego technium, 3 razy w tygodniu od 15 do 20);/ Ale jakoś sobie poradzimy;p
Ależ się rozpisałam^^ Lecę pod kołderkę! Do przeczytania/napisania;) Buziaki!;***

A i przypomniało mi się... Moja babcia jest mega nowoczesna... Przyjmuje to, że mieszkam z Marcinem z większym luzem, niż rodzice, czy często moi rówieśnicy... Mówi, że takie czasy, że nie ślub najważniejszy, tylko żeby się kochać i szanować nawzajem:D Hah;) Cudowna jest;)

23 komentarze:

  1. Masz uroczą babcie, pozazdrościć :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje obie babcie też nie mają nic przeciwko że zamieszkałam z Panem Narzeczonym nawet jak nim jeszcze nie był hehehe no i jedna z babć nawet na laptopie śmiga :)

    OdpowiedzUsuń
  3. NO nie wiem, nie chce mi sie film naladowac ;C

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz świetną babcię, bardzo na czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. widzę że ciekawie dzień spędzony :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zazdroszczę Ci wiesz, właśnie babci. ...
    Ja już nie mam ani jednej niestety :(
    Ze strony mamy odeszła jak byłm w podstawówce, a tyty 4 lata temu...
    Pamiętam akcje z jedzonkiem, jedz jedz jedz , czy też powiedzonko "takie czasy"
    Czasami miałam wrażenie że babcia jest bardziej nowoczesna niż rodzice...

    Fajnie masz z babcią

    Pozdrowionka dla Was ;)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że dzień udany.
    Super masz babcię.
    Zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochane są babcie! Ja też uwielbiam sobie porozmawiać z moją, wszystko inaczej dostrzeże, tak zrozumiale, a nie opryskliwie jak rodzice -.- Dlatego babcie są NAJLEPSZE! ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. "Chciejlista"? hahah dobre :* Fajnie, że ci tak super minął dzień ;) Natalia

    OdpowiedzUsuń
  10. rzeczywiście masz baaardzo nowoczesną babcię ;) wolę nie myśleć o swojej ;) pooozdrawiam! =)

    OdpowiedzUsuń
  11. hehe fajna babcia ;))
    zapraszam www.childwithstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja babcia równiez taka jest:)

    OdpowiedzUsuń
  13. moja babcia po pięćset razy jest w stanie opowiedzieć mi jakąś historyjkę :P
    fajnie, że masz nowoczesną babcię, moja chyba by mi żyć nie dała, gdybym mieszkała z chłopakiem :PP

    OdpowiedzUsuń
  14. ja mam babcie za gtranicą, wiec maly kontakt z nią mam :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Pozazdrościć tylko babci Kochana! :)
    Buziaki
    H A L L O W K A A

    OdpowiedzUsuń
  16. oj widzę, że babcię masz świetną!
    pozazdrościć.. ja mam 2 a żadna z nich nie jest tą prawdziwą, o których tak często się słyszy z czyiś opowiedzieć..

    OdpowiedzUsuń
  17. Hahah, mam nadzieje, ze sie doczekasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Najważniejsze, że masz taką osobę, z którą możesz pogadać o wszystkim i jeszcze miło powspominać czasy :) Z wiekiem będzie trudniej się dogadać :D Później będzie Ci mówić, co powinnaś zrobić :P Uwierz mi na słowo :D

    OdpowiedzUsuń

Napisz, co myślisz, będzie mi bardzo miło;)
Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy!