Obserwatorzy

wtorek, 9 lipca 2013

Ochrona na upalne dni?

Witam! Jak to na mnie przystało, gdy przychodzi noc siedzę i piszę;)
Miałam dziś że tak powiem ciężki dzień, gdyż mojemu Lubemu wymarzyły się pierogi i lepiliśmy je przez dobre pół dnia! Nagle mi się przypomniało, dlaczego tego nie lubię^^ Poza tym pierwszy raz sama robiłam pierogi z mięsem prócz zazwyczaj gotowanych ruskich... Ale teraz Marcin spokojnie może się najeść;) Zaprosimy pewnie jutro jeszcze moją rodzinkę, bo sami nie podołamy tym ilościom!:D
 Dziś napiszę o produkcie, którego zapewne większość z nas używała, a wszyscy o nim słyszeli... Antyperspirant Nivea fresh natural...


Od producenta:

Antyperspirant NIVEA FRESH NATURAL z ekstraktami morskimi zapewnia skuteczną ochronę i uczucie świeżości przez cały dzień.
Jest doskonałym połączeniem niezawodnej ochrony antyperspirantu i delikatnej pielęgnacji NIVEA.
Nie zawiera alkoholu. Nowa formuła - bezbarwna, krystalicznie czysta mikro-emulsja zawiera mikroskopijne kropelki lipidów, zapewnia 24-godzinną świeżość.
DZIAŁANIE
  • skuteczna ochrona i świeży, lekki zapach przez cały dzień
  • nie zawiera barwników i konserwantów
  • przebadany dermatologicznie





Skład:

Opakowanie:

Szklana buteleczka, dość ciężka i tłukliwa niestety... Przezroczysta i wygodna w użyciu. W środku mała kulka nie sprawiająca problemów. Nie "zacina się" jak przy niektórych produktach.

Pojemność:

50ml

Zapach:

Bardzo świeży, morski,  przyjemny, choć dość mocny. Często zdaje mi się, że pachnie mocniej, od moich perfum.

Kolor:

Produkt jest zdecydowanie bezbarwny:)

Konsystencja:

Dość lejąca, nie wchłania się zbyt szybko...

Cena:

Ja kupiłam go w dwupaku w Biedronce za około 12-13zł. Normalnie kosztuje koło 10zł.

Moja opinia:

Szczerze mówiąc mam co do niego mieszane uczucia. I to bardzo. Z jednej strony przyjemny zapach, fajna buteleczka, wygodny w użyciu... Ale... Niby chroni przed potem i niemiłym zapachem, jednak w 100% nie możliwe jest by działał 48h! Nawet 24 bym mu nie dała! Według mnie w zwykły, nie upalny dzień działa od rana do wieczora. Przy wyższej temperaturze niestety przegrywa szybciej! I nie, nie mam problemu z nadmierną potliwością. Produkt po prostu nie spełnia swego głównego zadania! Poza tym konsystencja sprawia, że wchłania się strasznie wolno. Nie zostawia jaśniejszych śladów na ubraniu, ale nałożenie koszulki na takie "mokre pachy" nie jest przyjemne. Co mogę więc powiedzieć na podsumowanie? Jak dla mnie średniaczek;//

Ocena:

4/10

Więcej chyba tłumaczyć nie muszę^^
A Wy co o nim sądzicie? Miałyście go? Lub może inne warianty?:)

62 komentarze:

  1. ja używam tych perfumowanych kulek z Avonu i jestem z nich zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też miałam ten antyperspirant, i również nie powalił mnie na kolana

    OdpowiedzUsuń
  3. mialam wersje bez soli aluminium. zapach śliczny, wydajność i ochrona kiepska...

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam już go kiedyś, ale ostatnio przerzuciłam się na antyperspiranty w aerozolach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. polecam garniera


    zapraszam na konkurs

    OdpowiedzUsuń
  6. fuj, parafinę tam wrzucili, szaleństwo ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam i zdecydowanie spełnia swoje zadanie, jestem z niego zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie dezodoranty Nivea są za słabe, mam wrażenie, że śmierdzę po nich gorzej niż jakbym nic nie użyła ;) Ostatnio testuje Fa który fajnie się sprawdza, a moi ulubieńcy to kulki Adidasa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nie lubię kulek gdyż mam od nich wysypkę, wole spreje

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki Kochana ;* :)
    A ja sobie kupiłam jakiś czas temu bloker z Ziaji i jestem w fazie testów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam go: :D ja teraz z fa cos mam

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny blog, interesujące zdjęcia ;)
    Żałuje że nie wpadłam tu wcześniej :P
    Obserwujemy? Ja już :)
    Zapraszam: amazing-girl-2.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jakoś nie przepadam za antyperspirantami w kulce - chyba żaden nie spisał się u mnie dobrze ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam kiedyś podobny, też raczej nie miałam najprzyjemniejszych doświadczeń.

    Pozdrawiam :)
    Patrycja z bloga http://ksiazkowyswiatpatrycji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie używam kulek... Ostatnio się skusiłam na sztyft z Rexony i daje radę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fuj, nie lubię pierogów z mięsem :P Za to bardzo lubię kulkę z nivea, ale nie tą, tylko invisible, tę przeciw białym śladom na czarnych ubraniach i odwrotnie :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Niestety u mnie się nie sprawdza za to Dove jest rewelacyjny. Pierożki uwielbiam ruskie:-*

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam go, ale mam mieszane uczucia co do kulek Nivea, niby dobre, ale nie do końca ;) No i ta parafina :/

    OdpowiedzUsuń
  19. Hm, nie lubię dezodorantów w kulkach :c

    OdpowiedzUsuń
  20. Teraz już wiem, że nie warto kupować :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja wolę dezodoranty w sprayu:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja jestem oddana Garnierowi ;d

    OdpowiedzUsuń
  23. Dlatego ja używam sprayów, bo nie lubię czekać na wchłonięcie ;p Lubię Rexonę, ale Nivea też, chociaż tej wersji akurat nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie lubię antyperspirantów w kulce/sztyfcie. Ja używam etiaxil i dla bezpieczeństwa spray z nivea ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. ja uzywałam go dosc długo, teraz szukam czegos lepszego..

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam kilka kulek, ale o innych wariantach zapachowych. Z tego, co pamiętam najbardziej odpowiadała mi wersja o zapachu trawy cytrynowej :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam pierogi z mięsem - inne mogłoby dla mnie nie istnieć:)

    A kulki nie znam, ale mój chłopak używa z Nivei i sobie chwali. A co do 48h... ja bym bała się tyle trzymać, mam zasadę - rano użyty antyperspirant - wieczorem prysznic:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja mam antyperspirant z Nivea ale w dezodorancie :) Kulkę też miałam ale już nie pamietam jaką wersję ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kiedyś miałam antyperspirant w kulce z Nivea, ale nie pamiętam czy ten czy może inny, i się nie polubiliśmy, dlatego omijam kulki z tej firmy ;) A co do pierogów - to jeść lubię, ale gorzej z przygotowywaniem ich! ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. mam takie same odczucia, polecam Lady Speed Stick lub Garnier

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak dla mnie Nivea są słabe, wolę Rexonę mi ona pasuje

    OdpowiedzUsuń
  32. Podzielam twoją opinię ja stosuje raz w tygodniu bloker z ziaji i dzieki temu nawet takie sredniaki sa dla mnie ok :) Obserwuje i zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Osobiście uwielbiam kulkę z Sorayi i nie zamienię jej na nic innego ♥

    OdpowiedzUsuń
  34. nie miałam tego antyperspirantu, ale chciałam kupić, jednak odrzuca mnie ta wodnista knsystencja.. Chyba zostanę przy dobrej, sprawdzonej Rexonie;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Dla mnie Nivea także nie zdaje egzaminu :(

    OdpowiedzUsuń
  36. świetny blog, zapraszam do Mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. No cóż, raczej po niego nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  38. nie używałam go,mam swoje dwa sprawdzone:Bloker oraz Vichy

    OdpowiedzUsuń
  39. za taka cene, jaka ma, moze byc :) ale racja - sredniak.

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie używałam , mam swój sprawdzony od dłuższego czasu - bloker. ;)

    http://closertotheedge1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  41. Great review, dear!

    bloglovin.com/blog/3880191

    OdpowiedzUsuń
  42. lubie ją <3
    zapraszam do mnie
    http://rozaliafashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie znam tego akurat. Ale też ostatnio polubiłam bloker :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie znoszę antyperspirantów Nivea wcale nie dają ochrony :)))

    Buziaki
    xo xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  45. U mnie się nie sprawdzają te kulki :P

    OdpowiedzUsuń
  46. Miałam i mam podobne odczucia. Przerzuciłam się na Dove :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie miałam go i ogólnie nie lubię kulkowych antyperspirantów ;) Sztyft albo deo ;) Ale z Nivea jeszcze nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. nivea <3
    zapraszam do mnie http://msbibi5.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  49. u mnie tez sie nie sprawdzaja niestety :/

    OdpowiedzUsuń

Napisz, co myślisz, będzie mi bardzo miło;)
Każdy komentarz wiele dla mnie znaczy!