Hej Kochani!:D Dziś opowiem Wam o kolejnym z produktów, które miałam okazję testować dzięki przynależności do Malinowego Klubu. Tym razem mowa o kremowym balsamie do ciała SOS od Eveline Cosmetics.
Od producenta:
MAKSYMALNE NAWILŻENIE
4d EFEKT
· INTENSYWNIE WYGŁADZA
· ODŻYWIA I REGENERUJE
· LIKWIDUJE SZORSTKOŚĆ SKÓRY
· 24h
bioHyaluron Plus Complex™, olej kokosowy, UREA, masło Thea
skóra sucha i wrażliwa
Kremowy balsam do ciała SOS MAKSYMALNE NAWILŻENIE, z innowacyjnym kompleksem bioHyaluron Plus Complex™, został opracowany specjalnie z myślą o codziennej pielęgnacji skórywymagającej intensywnego nawilżenia. Bogata formuła odbudowuje naturalny płaszcz hydrolipidowy naskórka. Specjalnie wyselekcjonowane składniki aktywne doskonale odżywiają skórę, przywracając jej aksamitną gładkość i sprężystość. Kremowa konsystencja sprawia, że balsam łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, nie obciąża skóry i nie pozostawia tłustej warstwy. Przyjemny, delikatny zapach zapewnia uczucie świeżości i odprężenia.
Innowacyjna formuła bogata w zaawansowane składniki aktywne:
bioHyaluron Plus Complex™ – podwójna moc nawilżania! Wyjątkowe połączenie biokwasuhialuronowego i 5% UREA w jednej formule, intensywnie nawilża i chroni naskórek przed wysuszeniem.
Olej kokosowy – posiada silne właściwości nawilżające. Doskonale chroni przed szkodliwym działaniem środowiska zewnętrznego.
Masło shea – przyspiesza proces regeneracji i odbudowy naskórka.
Kompleks witamin (A, E, F) – antyoksydanty – hamują proces starzenia, utrzymują optymalny poziom nawilżenia skóry i poprawiają jej elastyczność.
REZULTAT: skóra staje się nawilżona i wygładzona.
POTWIERDZONA SKUTECZNOŚĆ DZIAŁANIA*:
• likwiduje szorstkość skóry do 73%
• intensywnie nawilża do 75%
• wygładza, łagodzi i koi skórę do 69%
* Test samooceny przeprowadzony w grupie 40 kobiet.
Skład:
Opakowanie:
Spora, wygodna biała butelka z średnio miękkiego plastiku. Nie jest przezroczysta, ale pod światło można spokojnie zobaczyć, jak dużo produktu nam zostało. Opakowanie jest wizualnie bardzo ciekawe. Naklejki z przodu i z tyłu nie ścierają się. Cieszy mnie to, bo bardzo nie lubię, gdy opakowanie robi się nieestetyczne przez takie ścieranie się fragmentu napisu, czy błyszczących dodatków... Butla ma pompkę pomagającą nam wydobycie balsamu. Jest to świetne rozwiązanie, gdyż nie "wywalimy" na wierzch zbyt dużo produktu. Pompka działa świetnie, nie zdarzyło mi się, by się zacięła... Tylko na początku miałam problem z ogarnięciem "open" i "close" bo chyba za dużo przekręcałam pompką. Ale to już tylko i wyłącznie moja wina^^
Pojemność:
350ml
Zapach:
Zapach przypomina mi męską piankę do golenia... ;) Serio!:D Jednak nie uznaję tego za minus, gdyż uwielbiam męskie zapachy!:D Woń nie utrzymuje się jednak dość długo na skórze, także balsam przypadłby do gustu także osobom, nie przepadającym za "męskimi" zapachami;)
Kolor:
Bielutki;)
Konsystencja:
Bardzo lekka i delikatna. Balsam jest dość gęsty, jednak przy kontakcie ze skórą staje się bardziej leisty i doskonale się rozsmarowuje i wchłania. Nie pozostawia tłustego filmu, a delikatną warstwę na skórze, która sprawia, że czuję "ochronę" i nawilżenie;)
Cena:
15zł
Moja opinia:
Balsam ten bardzo polubiłam. Używałam go niemalże codziennie po wieczornej kąpieli. Z racji swojej "regeneracji" używałam go także na moje nogi, które po goleniu potrzebują czegoś naprawdę dobrego. Spisał się doskonale! C o prawda nie zgodzę się z jego 24 godzinnym nawilżeniem, jednak do rana spisywał się świetnie. Zdecydowanie likwidował uczucie szorstkości skóry, nawilżał świetnie...Może moja skóra nie należy do tych mega wrażliwych, ale często jest przesuszona. U mnie sprawdził się bardzo dobrze, czy przy wrażliwej mega suchej skórze sprawdziłby się podobnie? Nie mam pojęcia...
Wydajność według mnie dość zadowalająca, choć mogłoby być lepiej...
Podsumowując... Balsam ten jest dobry, polubiłam go i polecam;) Z pewnością nie będzie to ostatnie opakowanie;)
Ocena:
8,5/10
Dziękuję bardzo Malinko, za możliwość przetestowania produktu.
Fakt ten jednak nie wpłynął na moją ocenę.
Używałyście?:)
nigdy nie miałam tego balsamu, jakoś nie mam problemu z suchą skórą, jedynie po mocnym peelingu potrzebuję czegoś mocniejszego i często sięgam po kosmetyk z masłem shea:)
OdpowiedzUsuńJa posiadałam nawilżająco ujędrniający i był nawet nawet :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs http://kraina-kosmetykow.blogspot.com/2013/08/konkurs-z-loli-beads.html
bardzo lubię kosmetyki eveline, szczególnie te do ciała i skupione na cellulicie. ten balsam z pewnością też jest wart wypróbowania
OdpowiedzUsuńfajnie, że w składzie ma mocznik :) ciężko dorwać balsam z tym składnikiem...
OdpowiedzUsuńjak dla mnie zapach okropny sprwił ze nie polubiłam się z nim
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie miałam, ale może czas wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmam w zapasach:P
OdpowiedzUsuńsuper:) lubię taki dozownik w balsamach:)
OdpowiedzUsuńciekawy
OdpowiedzUsuńMoja mamuśka go używała i też chwaliła:)
OdpowiedzUsuńMam balsam z tej firmy i bardzo sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńKochana, zapraszam gorąco na spotkanie ;) Miło będzie poznać się twarzą w twarz :)
Lubię tą firmę, ale pierwszy raz spotkałam się z tym balsamem ;D
OdpowiedzUsuńtez go bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńhmm nie używałam go,teraz postawiłam na lekkie olejki nawilżające:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie czekam na olejek:)
pozdrawiam
a ja ośmielę się zaprosić do mnie na candy :)
OdpowiedzUsuńpewnie pięknie pachnie:D
OdpowiedzUsuńwydaje się być całkiem fajny ;) może kupię ;D
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
Ciekawy, tylko szkoda, że pachnie " po męsku".
OdpowiedzUsuńBędę miała okazję go wypróbować, ciekawe jak mi się spodoba
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale ma pompkę a to się liczy :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam takiego balsamu, ale zapowiada się obiecująco :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie podoba i się bardzo wygodne opakowanie z pompką :)
Buziaki
xo xo xo xo xo xo
nie miałam żadnego balsamu z tej firmy, jak jest w składzie olej kokosowy to już mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńMam inną wersję tego balsamu - z kwiatem lotosu :) Dobrze nawilża i ma przyjemny zapaszek :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Eveline, ale tego balsamu jeszcze nie miałam :(
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki tej firmy. Pamiętam, że używałam kiedyś balsamu od nich, ale sama nie wiem, dlaczego nie kupiłam kolejnego opakowania.
OdpowiedzUsuńnie mialam go ale ogolnie lubie wszystkie kosmetyki do ciala eveline.
OdpowiedzUsuńps. pare osob doniosło mi, że nie widzi moich nowych postów w panelu. mają tak glownie osoby, które zaobserowały mnie jako jedne z pierwszych (w tym Ty). jeśli tez tak masz, to będzie mi miło, gdy mnie 'odobserwujesz' i zaobserwujesz na nowo - podobno pomaga :)
Nie spotkałam go nigdy na drogeryjnych półkach aczkolwiek lubię kosmetyki od Eveline ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam tego balsamu, ale mam wrażenie, że moja skóra polubiłaby się z nim :-)
OdpowiedzUsuńWydaje się być ciekawy, ale mam tyle balsamów że półka się ugina ;)
OdpowiedzUsuńA mi się skończył i zaraz wybieram się kupić :)
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że dobrze nawilża :)
OdpowiedzUsuńJa teraz kupiłam jakieś mleczko z Eveline, też w takiej butli z pompką, ale nawilżenie praktycznie zerowe....
Uwielbiam męskie zapachy ! <3
OdpowiedzUsuńNie miałam tego balsamu jeszcze :/.
OdpowiedzUsuńKasiu, zgłoszenie na spotkanie dotarło ;)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię ten balsam
OdpowiedzUsuńOcena wysoka więc pewnie warto spróbować!
OdpowiedzUsuńU mnie z kolei dzisiaj zwiewnie i plażowo - zapraszam w wolnej chwili!
w moich zapasach mazidłowych mam ten sam balsamik, ale jeszcze nie otwierałam go :)
OdpowiedzUsuńNie używałam;)
OdpowiedzUsuńno to czytaj :)
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam Symetryczno-liryczną dlatego teledysk właśnie do niej dodałam :)
też uwielbiam męskie zapachy. choć nie wszystkie
a po goleniu jak go nakładasz to nie podrażnia?
nie miałam ;p
OdpowiedzUsuńMi po masełku z Avonu przeszła ochota na męskie zapachy w kosmetykach ;) Evleine podziękuję :)
OdpowiedzUsuńNie uzywałam jestem nadal wierna Isanie i to sie nie zmieni w najblizszym czasie :)
OdpowiedzUsuńsuper blog :D
OdpowiedzUsuńhttp://wizazowy-zakatek.blogspot.com
Nie miałam okazji używać,ale może kiedyś się skuszę ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Godny sprawdzenia! :) Testuję różne balsamy Eveline i jak na te półeczkę cenową wypadają super. Te będzie kolejny wakacyjny zakup, tuż przed urlopem :)
OdpowiedzUsuńnie używała, ;)
OdpowiedzUsuńZnam i bardzo polubiłam :))
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki tej firmy ;)
OdpowiedzUsuń24h nawilżenia to tylko w reklamach, nie ma bata :D Też lubię męskie zapachy! Hmm, nieźle się ten balsamik prezentuje, nie miałam okazji nigdy używać:)
OdpowiedzUsuńNigdy go no nie używałam, ale chyba spróbuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://hiddenndreamms.blogspot.com
Nie miałam, nie lubię się jakoś z tą firmą, nie ciągnie mnie do niej.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio wolę Nivea czy Ziaję, ale Eveline też mi podchodzi :))
OdpowiedzUsuńJesli masz chwilę zapraszam do mnie, pozostaw po sobie ślad! - www.madeleinelife.blogspot.com :))
Witaj kochana! Otrzymałyśmy Twoje zgłoszenie na spotkanie blogerek w Kielceach i prosiłybyśmy o dodanie banerku spotkaniowego z odniesieniem do posta o spotkaniu ;) Buźka :*
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ostatnio kupiłam Nivea balsam pod prysznic, zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam :)
OdpowiedzUsuńciekawe jak sie u mnie sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńno no ciekawy :) ja sie smaruje teraz chyba z 3 kremami :)
OdpowiedzUsuń200 :)
OdpowiedzUsuńTeraz będę już tu na stałe zaglądać!
Wygląda na fajne smarowidło! Plus za pompkę! :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego balsamu, ale bardzo lubię markę Eveline więc chętnie się na niego skusze jak tylko skończą mi się moje zapasy :)
OdpowiedzUsuńCałe moje ciało woła s.o.s ;)
OdpowiedzUsuńna pewno pięknie pachnie :* Zapraszam do nas na super konkurs !!! Do wygrania extra ciuszki o wartości 100 oraz 80 $ w sklepie Persunmall :* Naprawdę warto wziąć udział :) pozdrawiam ;**
OdpowiedzUsuń