Hej! Przepraszam za kolejną nieobecność, jednak do tej pory nie mam nowego monitora;/ Ten wyłącza się ciągle, i często nie działa w ogóle przez kilka godzin... Dziś korzystam z tego, że Marcin porządnie przyłożył czymś w monitor i puki co działa...
Co u mnie? Porządki przedświąteczne... Wydaje się, że tego nie jest tak dużo, ale ciągle dochodzą nowe pozycje na liście "do zrobienia";/ Poza tym dalej nie dostaliśmy pieniędzy za nasze dodatkowe prace i można powiedzieć "jesteśmy w dupie"... Czemu? niecałe 100zł do 10 kwietnia. Plus zakupy na święta. Niemożliwe... Po prostu niemożliwe. Nie ma szans, żeby kupić chociaż produkty do placków czy sałatek;/ Znów zostaje albo zadurzyć się, albo prosić mamę o pomoc... Na szczęście w kwietniu wyjdziemy sporo na "+". Przyjdą wszystkie wypłaty, zwrot podatków i być może uda się z moją stałą pracą. Staram się nie myśleć o tych ciągłych problemach z kasą, ale nie da się;/
Zostawiając tamten niezbyt miły temat... Pewnie każda kobieta zastanawia się nad tym przed świętami. Ja także ostatnio o tym myślę. Co upiec? Wydaje mi się, że o ile będę miała możliwość, upiekę tylko babkę i mazurek lub sernik... Plus muffinki w kształcie jajek;) Misiek kupił mi formy na początku miesiąca w biedronce^^ Zrobię też pewnie 1 sałatkę i na tym się skończy;p Musimy też rozplanować jak i gdzie spędzimy święta. Chciałam jechać na śniadani9e do moich rodziców, ale nie wiem, czy nie pojedziemy do siostry Marcina... Sama nie będę robić wielkanocnego śniadania, bo po co?;p
Miśka łapie zapalenie zatok i jak zwykle przy chorobie jest ciut męczący;p Musi się do czwartku wykurować, bo czeka go straż przy grobie... Wszystko przed samymi świętami będzie na mojej głowie;/ No ale trudno;p Tak to już bywa;D
Wracam do sprzątania i komentowania waszych blogów;)
I z uprzedzeniem przepraszam, gdyby znów dłużej mnie nie było... Jeżeli monitor odmówi posłuszeństwa, będzie ciężko;/
Co u mnie? Porządki przedświąteczne... Wydaje się, że tego nie jest tak dużo, ale ciągle dochodzą nowe pozycje na liście "do zrobienia";/ Poza tym dalej nie dostaliśmy pieniędzy za nasze dodatkowe prace i można powiedzieć "jesteśmy w dupie"... Czemu? niecałe 100zł do 10 kwietnia. Plus zakupy na święta. Niemożliwe... Po prostu niemożliwe. Nie ma szans, żeby kupić chociaż produkty do placków czy sałatek;/ Znów zostaje albo zadurzyć się, albo prosić mamę o pomoc... Na szczęście w kwietniu wyjdziemy sporo na "+". Przyjdą wszystkie wypłaty, zwrot podatków i być może uda się z moją stałą pracą. Staram się nie myśleć o tych ciągłych problemach z kasą, ale nie da się;/
Zostawiając tamten niezbyt miły temat... Pewnie każda kobieta zastanawia się nad tym przed świętami. Ja także ostatnio o tym myślę. Co upiec? Wydaje mi się, że o ile będę miała możliwość, upiekę tylko babkę i mazurek lub sernik... Plus muffinki w kształcie jajek;) Misiek kupił mi formy na początku miesiąca w biedronce^^ Zrobię też pewnie 1 sałatkę i na tym się skończy;p Musimy też rozplanować jak i gdzie spędzimy święta. Chciałam jechać na śniadani9e do moich rodziców, ale nie wiem, czy nie pojedziemy do siostry Marcina... Sama nie będę robić wielkanocnego śniadania, bo po co?;p
Miśka łapie zapalenie zatok i jak zwykle przy chorobie jest ciut męczący;p Musi się do czwartku wykurować, bo czeka go straż przy grobie... Wszystko przed samymi świętami będzie na mojej głowie;/ No ale trudno;p Tak to już bywa;D
Wracam do sprzątania i komentowania waszych blogów;)
I z uprzedzeniem przepraszam, gdyby znów dłużej mnie nie było... Jeżeli monitor odmówi posłuszeństwa, będzie ciężko;/
nie martw się Maleńka, jakoś wszystko się ułoży :)
OdpowiedzUsuń3mam kciuki za wpływy ;)
będzie dobrze! musi być :)
OdpowiedzUsuńMusi być dobrze! Sama w tym miesiącu mam krucho z kasą - zbyt dużo chorowałam i prawie wszystkie swoje pieniądze wydałam na leki ;/
OdpowiedzUsuńwydatki...znam to..czasem też mnie przyciska :)
OdpowiedzUsuńBedzie dobrze, u mnie w domu zawsze bylo krucho z kasa. Dasz rade ;)
OdpowiedzUsuńMmmm uwielbiam serniki! Fajnie, że masz plany upiec takowy na święta :) Poza tym to trzymam kciuki, żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli!
OdpowiedzUsuńBędzie okej.:d
OdpowiedzUsuńgłówka do góry...bedzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńbyle do kwietnia :) oj chory facet = bardzo męczący facet, ale może nie da się chorobie. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńOjjj z pieniążkami niestety ciężko, takie teraz czasy ;(
OdpowiedzUsuńJa też ciągle sprzątam i końca nie widać ;( Nie lubię tego bardzo ;P
taa.. jestem szaleńczo w nim zakochana,a on wczoraj ze mną zerwał.. :'cc
OdpowiedzUsuńCzasami jest cieżko,wiem coś o tym...
OdpowiedzUsuńsernik najlepszy . ! <3
OdpowiedzUsuńMój brat zawsze walił w komputer i wszystko działało :)) Teraz na szczęście mam laptopa i nie mam takich problemów, ale wiem co ten monitor może wyczyniać
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Będzie dobrze, głowa do góry !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Po deszczu, zawsze wschodzi słońce ;)
OdpowiedzUsuńBEDZIE DOBRZE
OdpowiedzUsuńco do sprzątania to aż głowa mnie boli jak osbie o tym pomyślę :)
OdpowiedzUsuńKochana wiem coś o tym :(
OdpowiedzUsuńja piekę z moją mamą super-mazurka i sernik (ewentualnie szarlotkę)
OdpowiedzUsuńa ja nei pieke nic:( nie mam natchnienia ani pomysłu..kochana zmieniiałm adres bloga www.makeup-artist24.blogspot.com - jak bys czasem zapomniała...dzisiaj robie TAG od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńWszystko będzie ok :)
OdpowiedzUsuńoooj u mnie tez lista rzeczy do zrobienia się nie zamyka, co wykreślę jakąś zrobiona już czynność, to dochodzi nowa...
OdpowiedzUsuńa z kasą będzie lepiej, zobaczysz, raz jest gorzej, żeby później mogło być lepiej :)
Będzie dobrze, zobaczysz! Trzymam kciuki ♥
OdpowiedzUsuńja tam lubie sprzatac wszystko procz toalety! a co do kasy to dacie sobie rade! :) trzeba myslec pozytywnie
OdpowiedzUsuńno z kasą w dziejeszych czasach bywa rówżnie kraj nas wykończy
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
OdpowiedzUsuńMnie tez sprzatanie czeka :)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, trzymam kciuki!:)
OdpowiedzUsuńJa lubię sprzątać i pewnie będę to robić jutro lub w sobotę + pieczenie.. no i nauka:(